Koszykarze Śląska lepsi od Kinga w Hali Orbita
fot. Maja Radczak
Lepiej to spotkanie rozpoczęli szczecinianie, którzy wyszli na ośmiopunktowe prowadzenie. Różnicę jednak dosyć szybko zniwelowali Travis Trice i Kodi Justice. To głównie dzięki temu duetowi Śląsk po pierwszej kwarcie prowadził dwoma punktami. Przewagę udało się jeszcze powiększyć o jedno oczko w drugiej kwarcie, choć King wielokrotnie zbliżał się do gospodarzy.
W trzeciej kwarcie Śląsk złapał przestój, co skrzętnie wykorzystali goście. Wrocławianie na szczęście w porę wrócili do dobrej gry, między innymi dzięki skutecznej grze Szymona Tomczaka. Końcówka była w wykonaniu Śląska piorunująca i wrocławianie odskoczyli od rywali na osiem punktów. W ostatniej kwarcie Śląsk poszedł za ciosem i prowadził nawet 14 punktami. King zdołał jeszcze trochę zniwelować tę różnicę, ale wrocławianie bez większych kłopotów dowieźli zwycięstwo do końca.
Śląsk Wrocław – King Szczecin 85:74 (23:21, 18:17, 23:16, 21:20).
Punkty:
Śląsk Wrocław: Travis Trice 25, Szymon Tomczak 14, Kodi Justice 14, Kerem Kanter 10, Jakub Karolak 10, Ivan Ramljak 7, Martins Meiers 4, Aleksander Dziewa 1, Kacper Gordon 0;
King Szczecin: Sherron Dorsey-Walker 17, Stacey Davis 14, Filip Matczak 12, Jay Threatt 12, Jakub Schenk 11, Cyril Langevine 6, Kacper Borowski 2, Thomas Davis 0, Paweł Kikowski 0, Mateusz Bartosz 0.