Czy Śląsk woli zagrać z Anwilem?

Wojciech Klich, Jan Pelczar | Utworzono: 10.05.2022, 22:38 | Zmodyfikowano: 10.05.2022, 22:38
A|A|A

fot. wks-slask.eu

Kiedy Śląsk zaczął odrabiać straty w ćwierćfinale z Zastalem, przy stanie 0:2 po dwóch meczach w Zielonej Górze, kibice we Wrocławiu rozmarzyli się i wspominali wielkie finałowe emocje sprzed lat. Swoje zrobił powrót koszykarzy do Hali Stulecia i europejskich pucharów. Apetyt wzrósł po wygraniu rywalizacji z Zastalem 3:2 i dwóch wysokich wygranych w Słupsku z Czarnymi. Zimnym prysznicem była najwyższa porażka w historii play-offów polskiej ligi. Teraz, gdy Czarni już wyrównali, wygrywając drugi mecz we Wrocławiu, marzenie o powtórce finałów sprzed lat nie jest już dobrym tropem. W drugim pólfinale odwieczny rywal z Włocławka – Anwil – uległ 0:3 Legii Warszawa. Powrót do klasycznej rywalizacji oznaczałby zatem, że Śląsk, drugi rok z rzędu, zagra o trzecie miejsce. Jak będzie naprawdę? Dowiemy się w piątek wieczorem, po meczu numer 5 w Słupsku.

ROZMOWY PO MECZU NR 4:

Łukasz Kolenda:

Robert Skibniewski:

RELACJA Z PÓŁFINAŁU NR 4:

Czwarty mecz rywalizacji rozpoczął się podobnie do trzeciego. To przyjezdni kontrolowali grę i przede wszystkim byli bardzo skuteczni w ataku. Ponownie nie do zatrzymania był Billy Garrett, który ostatecznie w całym spotkaniu rzucił 28 punktów. Już po pierwszej kwarcie przewaga Czarnych wynosiła osiem punktów.

Drugą odsłonę wrocławianie rozpoczęli od pięciopunktowej serii, ale rywale szybko odpowiedzieli dobrymi rzutami z dystansu. Śląsk nie był w stanie odpowiednio uszczelnić defensywy i Czarni znów powiększyli przewagę o kolejne osiem punktów.

W trzeciej kwarcie Śląsk wreszcie zaczął punktować lepiej od rywali, dobrze rzucali Karem Kanter i Travis Trice. Odrabianie strat nie trwało jednak długo, bo przyjezdni błyskawicznie wybijali Śląskowi z głowy walkę o zwycięstwo.

Tym samym na czwartą kwartę wrocławianie wychodzili z 15 punktami do odrobienia. Znów jednak zawiodła defensywa, która tak dobrze spisywała się w Słupsku. Skuteczny atak nie był w stanie wyrównać spotkania i Czarni wygrali 89:69.

Piąty, decydujący mecz zostanie rozegrany w piątek w Słupsku.

Czwarty mecz półfinałowy:

Śląsk Wrocław - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 69:89 (14:22, 20:28, 19:18, 16:21)

Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 2-2. Decydujący mecz zostanie rozegrany 13 maja w Słupsku.

Punkty:

Śląsk Wrocław: Travis Trice 15, Kerem Kanter 15, Aleksander Dziewa 12, Łukasz Kolenda 10, Ivan Ramljak 10, Kodi Justice 5, Michał Gabiński 2, Martins Meiers 0, Szymon Tomczak 0, Jan Wójcik 0, D’mitrik Trice 0.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk:
William Garrett 28, Anthony Lewis 18, Jakub Musiał 9, Marek Klassen 9, Beau Beech 8, Kalif Young 6, Dawid Słupiński 5, Mikołaj Witliński 4, Bartosz Jankowski 2, Michał Oleksy 0.

REKLAMA

To może Cię zainteresować