Śląsk Wrocław po dwudziestu latach przerwy znów może być mistrzem
fot. wks-slask.eu
Śląsk Wrocław po osiemnastu latach przerwy znów w koszykarskim finale. I przed kolejną szansą o osiemnasty tytuł mistrzów Polski.
O ZŁOTYCH LATACH, LATACH PRZERWY I DZISIEJSZYM FINALE - BARTOSZ TOMCZAK:
O PRZEDMECZOWYCH PRZYGOTOWANIACH:
Ponad pięć tysięcy biletów na mecz Śląska Wrocław z Legią Warszawa rozeszło się w ekspresowym tempie. Prezes Polskiej Ligi Koszykówki Radosław Piesiewicz liczy, że poziom sportowy finału będzie równie wysoki jak zainteresowanie kibiców:
Złoty medal zdobędzie drużyna, która jako pierwsza wygra cztery spotkania. - Liczę na wielkie emocje, i to że mistrzostwo zdobędziemy szybciej niż w 7-ym meczu - mówi przed pierwszym starciem finału prezes koszykarskiego Śląska, Michał Lizak:
Czołowy gracz Śląska Aleksander Dziewa cieszy się, że jego zespół pierwszy mecz rozegra w wypełnionej do ostatniego miejsca Hali Stulecia:
Śląsk w ćwierćfinale i półfinale potrzebował do awansu maksymalnej liczby spotkań. Legia wygrywała swoje serie najszybciej jak się dało, bo po 3:0. Czy koszykarze z Warszawy przystąpią do finału bardziej wypoczęci od swoich rywali? Zdaniem wielokrotnego reprezentanta Polski i rozgrywającego Legii Łukasza Koszarka, na tym etapie zmagań ten fakt nic nie znaczy:
Dodatkowym smaczkiem wrocławsko-warszawskiej rywalizacji będzie ubiegłoroczna walka o brązowy medal. Wtedy po emocjonujących meczach oraz pamiętnym rzucie Elijaha Stewarta w decydującym spotkaniu WKS pokonał Legię 2:1. Koszykarze ze stolicy z pewnością będą chcieli się zrewanżować za tamtą porażkę. Tym bardziej, że walczą oni o pierwsze mistrzostwo (a zarazem pierwszy medal) od 1969 roku.
Śląsk na kolejne mistrzostwo Polski czeka 20 lat. Koszykarze z Wrocławia po raz ostatni w finale mistrzostw Polski wystąpili 18 lat temu. WKS przegrał wówczas w batalii o złoto 1:4 z Treflem Sopot.
Legia rok temu przegrała ze Śląskiem o brąz. Za to oba kluby dwa pierwsze miejsca w lidze zajęły już w 1963 roku, jeszcze przed fazą play-off. Oba zespoły zakończyły rozgrywki z dorobkiem 41 pkt (po 19 zwycięstw i trzy porażki). O złocie dla stołecznej ekipy zdecydował bilans bezpośrednich spotkań – dwukrotnie wygrała Legia. Grano wtedy w Hali Ludowej. To także był dramatyczny rok w dziejach miasta. We Wrocławiu panowała epidemia czarnej ospy. W Hali Ludowej rozgrywano zaś koszykarskie Mistrzostwa Europy, z uwagi na epidemię niemal przeniesione do Łodzi. Polacy sięgnęli, tak jak Śląsk, po srebro.
Pora odwrócić kolejność na podium.
Początek meczu nr. 1 we wtorek o 20.30 w Hali Stulecia.