Trzy nowe albumy, które musisz usłyszeć #3 (03/2023)
Kelela - Raven, mat. prasowe
Nowy cykl rozpoczęliśmy wraz ze startem 2023 roku; to te momenty w muzyce, które łatwo przegapić wśród lawiny premier, gdy wciąż rozkoszujemy się ulubionymi albumami ubiegłego sezonu. Grafik jest napięty, a koncepcji, którym warto się przysłuchać wcale nie brakuje. Z pomocą przychodzą środowe wieczory na 89,8 FM. To Wasz nowy radar na nowe.
Kelela, Raven
Nigdy nie zapomnę towarzyszących mi emocji przy pierwszym zetknięciu z twórczością Keleli, a był to pamiętny mixtape Cut 4 Me, gdy pojawił się w październiku 2013 roku nakładem Fade to Mind i Night Slugs. Klubowe instrumentale, wciągające partie wokalne, hybryda elektronicznych uciech, z pełną otwartością na zmysłowe R&B, ambientową przestrzeń i hitowy potencjał w klubach. W moim odczuciu artystka wraca do korzeni, a nawet sięga po więcej, bo tegoroczny album mieści w sobie wszystkie artystyczne talenty Keleli. Piosenki, ballady, DJ tools, ulubione numery na lata. Pozycja obowiązkowa!
JPEGMAFIA x Danny Brown, SCARING THE HOES
To musiało się wydarzyć. W życiu prywatnym - kumple, a w studiu - jak maszyna. SCARING THE HOES perpetuum mobile, którego nie zatrzymasz; gdy kończy nawijać jeden - wtem, pojawia się drugi i tak bez końca, ale w tym chaosie klaruje się idea: dajmy im album roku w pierwszej połowie roku. Pokażmy ile mamy pomysłów na utwory, a ile jeszcze w zanadrzu. Na perkusyjnym morzu pokręconych sampli to JPEGMAFIA i Danny Brown pływają najzwinniej, pozwalając sobie na nieskończenie wiele pomysłów na flow i sposobów ekspresji. Płyta, którą dobrze mieć w samochodzie lub w cyfrowej bibliotece ulubionych, bo na trasie może nie będzie najlepszym nawigatorem, ale na pewno rozbudzi Wasze pokłady energii. Pozwólcie sobie wsiąść na ten rollercoaster bo to rapowa klasa światowa.
B. Cool-Aid, Leather Blvd.
W tym miejscu równie chętnie pisałbym o Kali Uchis i jej perfekcyjnym krążku Red Moon in Venus, ale stał się nawet naszą płytą tygodnia, więc pozwolę sobie zwrócić uwagę na inną premierę, choć pokątnie wciąż zasłuchując się w takich utworach jak I Wish You Roses... a więc duet B. Cool-Aid to raper Pink Siifu i producent Ahwlee. Mam sporą słabość do hip-hopowych, bitowych albumów, przy słuchaniu których - często wyobrażam sobie osoby produkujące z przysłowiową MPC-tką, gdy kleją przeróżne sample, miksują, cerują, łatają, dobierają brzmienie basu i perkusji. To często krótkie, ale intensywne pocztówki, zachęcające do samodzielnego zapętlania i ponownego gubienia się w warstwach kompozycji. Liryczna forma Pink Siifu i bitowe laboratorium Awhlee'ego zwiastowały wysmakowany, jazzy-rapowy album (i taki właśnie jest), przy którym co prawda nie pracowali sami, ale to oni są głosami przedsięwzięcia. Poleca się na lewniwe weekendy.
Do usłyszenia na antenie Radia RAM w środę po 22:00 (08.03.2023) w audycji Wszystko co najlepsze!