Czy Kubę czeka los Haiti? (felieton)

Kiedy już po Fidelu odejdzie Raul Castro, kiedy przyjadą z Miami bogaci emigranci, którzy urodzili się już na Florydzie, kiedy jasne stanie się, że Castro zrobił z Kuby jeszcze większy burdel, niż obalony przez niego Batista, kiedy ludzie tacy jak Huber Matos czy Valladares będą mogli po latach więzienia i emigracji wrócić do ojczyzny, kiedy nawet młodzi Kubańczycy zrozumieją, że Che Guevara był tylko malowniczym zbrodniarzem – jak to zrobić, żeby Kuba nie podzieliła fatalnego losu Haiti po obaleniu Duvaliera?

Bo wolność jest zadaniem, ale na niektórych wyspach wyjątkowo trudnym. Nie tylko na Alcatraz i w okolicach Kołymy.