W Kłodzku stan wody o półtora metra wyższy niż w powodzi 1997 roku. W Stroniu Śląskim i Lądku Zdroju nurt rzeki o niespotykanej sile. W masywach górskich rekordowe opady deszczu - 400 milimetrów na metr kwadratowy. W cztery dni ilość zwykle spotykana w pół roku. Najtrudniej jest teraz w Kotlinie Jeleniogórskiej, ale wody wokół Wrocławia też wzbierają.
Hydrolog dr Radosław Stodolak mówił o tym w "Dzień dobry we Wrocławiu". Starał się też przewidzieć, jak będzie wyglądało przejście przez Wrocław fali kulminacyjnej. Nie będzie jednego punktu, typu tsunami, fala będzie spłaszczona i przepłynie w ciągu kilku dni. Stanie się też testem skuteczności zbiornika w Raciborzu, który miał obronić miasto przed falą wezbraniową.