Mistycyzm i social media, polowanie na czarownice i diabeł, który daje nadzieję - rozmowy z laureatami konkursu na 25. Nowych Horyzontach

Mateusz Łapot | Utworzono: 01.08.2025, 12:07 | Zmodyfikowano: 01.08.2025, 12:07
A|A|A

fot. NH/Wojciech Chrubasik

Laureatem Grand Prix został reżyser, dla którego to nie był pierwszy raz na festiwalu Nowe Horyzonty. Wcześniej pokazując film „Wideofilia”, potem jako juror, tym razem w „Punku” miesza świat nieznany, pozaziemski z estetyką reality show i contentu internetowego. J. D. Fernández Molero mówił o swoim doświadczeniach, których do dziś nie potrafi wyjaśnić oraz o pomyśle na zmieszanie dwóch rzeczywistości:

Jury w składzie Marija Kavtaradze, Lucile Hadžihalilović, Damian Kocur, Yorgos Krassakopoulos oraz Barbara Wurm wyróżniło także francusko-polską produkcję „Bądź wola moja”. Jak wykręca się świat, gdy w małej wiosce pojawiają się duchy przeszłości, pożądanie i nadmiar alkoholu? O filmie, który pokazuje, że polowania na czarownice wciąż trwają, mówiła nam reżyserka Julia Kowalski:

Rok temu „Totem” Lili Avilés zachwycił widownię, a w tym roku nowohoryzontowa publiczność postanowiła nagrodzić film „Diabeł pali (a wypalone zapałki odkłada do pudełka)”. Nie dziwi, że historie, w których dziecięcy bohaterowie mierzą się z odejściem rodziców, poruszają i zapadają w pamięć. Reżyser Ernesto Martinez Bucio tłumaczył nam, dlaczego diabeł może być nadzieją, a odpowiedzialna za obsadę Michelle Betancourt mówiła o pracy z dziecięcymi aktorami:

REKLAMA

To może Cię zainteresować