Marcin Kołodziejczyk - Peryferyjczyk
zdj. FB/Tajne komplety
Z mistrzem w swoim fachu, siedmiokrotnie nominowanym do nagrody Grand Press i laureatem wielu innych dziennikarskich wyróżnień , Marcinem Kołodziejczykiem, Jacek Antczek i Grzegorz Chojnowski rozmawiali o jego najnowszych, głośnych książkach, które regularnie ukazują się w wydawnictwie Wielka Litera: „B. Opowieści z planety prowincja", „Dysforia. Przypadki mieszczan polskich", „Bardzo martwy sezon. Reportaże naoczne", a przede wszystkim o ostatniej zatytułowanej „Peryferyjczyk. Reportaże z punktu widzenia niższych sfer".
Marcin Kołodziejczyk od 18. roku życia pracuje jako reporter.
Dziś nie wyobraża sobie innego zawodu.
O reporterce radiowej nie myśli. Pochłania go pisanie.
Gazet sam nigdy nie czytuje. Zdecydowanie woli książki.
Podstawą jest to, by samemu znaleźć temat.
Jedna z zasad powtarzanych w pracy brzmi: "zachować dystans".
W "Peryferyjczyku" cymesem są jedne z pierwszych tekstów Kołodziejczyka - wśród nich felieton o Wiechu