Tato z literą „P" - odc. 86

Tato, Stanisław Klatko, do Wrocławia ze Lwowa przyjechał wczesną wiosną 1944. Na przymusowe roboty. Mieszkał w barakach firmy Famo-Werke, tam też pracował. Będzie też o miejscu, w którym w czasie wojny spotykali się Polacy.

Sklep kolonialny przy Kiełbaśniczej - odc. 85

Tato, zmęczony krawiectwem, otworzył w domu rodzinnym, w Koziegłowach, piwiarnię. Jeszcze przed wojną. Ale gdy tylko pojawiła się okazja, motocyklem, jako jeden z pierwszych, przyjechał do Wrocławia.

Zielony kredens po poprzednich mieszkańcach - odc. 84

Z Łucka na Wołyniu do Wrocławia rodzina Zdzisława Boczara przyjechała w październiku 1945. Najpierw w wagonach bydlęcych, na Brochów. Potem do domu, na Biskupinie.

Co widać z okien kamienicy? - odc. 83

O mamie, która przez "zieloną granicę", przepływając Nysę Łużycką, wróciła po wojnie z Niemiec, z pracy. O kamienicy, do której po wojnie przyjechali dawni mieszkańcy. I życiu na Przedmieściu Oławskim.

Kamienica ze znaną przedwojenną historią - odc. 82

Krzysztof Modecki, rodził się, jak sam mówi, już po tym, gdy na Lwów spadły bomby. W 1945 miasto z rodziną opuścił. Ostatecznie zamieszkał we Wrocławiu w kamienicy przy placu Bema 3. Pamięta dokładnie zagruzowany plac.

Śpiew w kamienicy - odc. 81

Mama do Wrocławia przyjechała w 1946 roku. Z Ostrowa Wielkopolskiego do kamienicy przy ulicy Nowej. A że śpiewać lubiła, poszła na przesłuchanie do Opery Wrocławskiej. Tam poznała tatę. Tato przyjechał z Krakowa...