Sztab kryzysowy i apel, by nie dać się zwieść poczuciu ulgi
fot. kadr z konferecji/profil Kancelaria Premiera
"Żeby nie było nieuzasadnionego nastroju euforii, że we Wrocławiu jest poczucie ulgi. Ja to też obserwuję u ludzi i od rana w mediach, że najgorsze za nami, więc wolałbym, żebyśmy jednak wytrzymali nerwowo i starali się możliwie trafnie odgadywać trend, tak żebyśmy umieli precyzyjnie poinformować wrocławian, od kiedy mogą przestać obawiać się, że coś złego się stanie, ale sytuacja jest absolutnie nie niepokojąca, to jest oczywiste, natomiast obserwujemy już stabilizację"
Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Joanna Kopczyńska powiedziała, że interwencji na Odrze wymaga m.in. zator spowodowany pozostałościami po niezabezpieczonym beachbarze przy Wejherowskiej.
Służby wciąż apelują, by nie zbliżać się do rzek. Na terenie Wrocławia wciąż obowiązuje tymczasowy zakaz właśnie poruszania się po wałach.
Reprymenda od premiera
Nie 610 cm, jak prognozowano, ale 632 cm wynosi w tej chwili poziom wody na wskaźniku w Trestnie[STAN NA godz. 7:05]. To niewielki, ale jednak wzrost, a miała być stabilizacją. Na porannym posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk dopytywał dyrektora IMGW profesora Roberta Czerniawskiego, skąd te różnice: